W naszej religii zaleca się samoocenę i poniżanie siebie; ale zachodni specjaliści od rozwoju osobistego mówią, że człowiek powinien zawsze mówić pozytywnie i nie wmawiać sobie złych rzeczy?

Odpowiedź

Drogi bracie/Droga siostro,

Zachodni eksperci

„rozwój osobisty”

Zalecanie, aby człowiek zawsze mówił pozytywnie i nie podsyczał w sobie złych myśli, jest – w zasadzie – bardzo trafne. Jednakże, podsycanie w sobie dobrych myśli i wykorzystywanie mechanizmów obronnych przeciwko złym myślom to dwie różne rzeczy.

Niektórzy przedstawiciele Zachodu, nie potrafiąc odpowiednio dobrać dawki dobrych rad, które mają przynieść osobie pozytywny wpływ, sprawiają, że te rady, które powinny być antidotum, stają się trucizną. Zamiast wzmacniać pozytywne wartości człowieka, przygotowują grunt pod panowanie negatywnych, cielesnych i emocjonalnych pragnień.

Podstawy myślenia zachodniego

filozofia

jest zasadą filozofii.

„Najwyższym celem człowieka jest naśladowanie Boga.”

panowanie to wybuch pychy, który pcha człowieka w tyranię.

Natomiast zasada, jaką w tej kwestii przewiduje islam, to:

„To znaczy ukształtować swój charakter na wzór charakteru Allaha.”

mają taki kształt. W zasadzie, te dwa zasady wskazują na ten sam cel: przyjęcie moralnych wartości przewidzianych przez Boga. Jednak sposób ich wyrażenia jest bardzo różny. Zasada filozoficzna pachnie faraonizmem. Zasada prorocha zaś pachnie służebnością.

W zachodnim myśleniu filozoficznym, pomimo znajomości różnych aspektów człowieka, postrzega się go jako całość i w tym oparciu formułuje się zalecenia. W myśleniu islamskim natomiast uwzględnia się różne mechanizmy ludzkie, a zalecenia różnią się w zależności od nich. Zastosowanie różnego stylu w zależności od sytuacji i odbiorcy jest zasadą retoryki. Dlatego w systemie myślenia islamskiego zwraca się się do rozumu, serca i ego w odmienny sposób. Żaden świadomy muzułmanin nie uzna złych sugestii skierowanych do jego ego za skierowane do jego rozumu, duszy czy serca.


Uświadomienie sobie własnych wad nie jest oznaką zepsucia, lenistwa ani stagnacji.

To właśnie Zachód ma najbardziej krytyczne spojrzenie na tę kwestię. Bez dostrzeżenia wad nie ma możliwości ich usunięcia.

Ponadto, świadomy wierzący nie zaprzecza dobrym cechom, które w sobie dostrzega, ale też nie przypisuje ich sobie, lecz zgodnie z prawdą postrzega je jako dar Boży. Jednocześnie nie stara się tuszować swoich wad, lecz przyznaje się do nich i odważnie je uznaje, a te dwa podejścia stanowią samą prawdę.

Ponieważ filozofia zachodnia oddaliła się od religii i przyjęła materialistyczny kierunek, w zachodnim systemie myślenia nie ma miejsca na rachunek sumienia związany z Bogiem. Skoro wszystko postrzegają przez pryzmat nazwy, naturalne jest, że przypisują sobie nieustanną siłę.

Natomiast w systemie myślenia islamskiego, kontakt z Bogiem jest nadrzędny. W tym systemie istnieje relacja stwórca-stworzenie, bóg-człowiek, artysta-dzieło, Bóg-sługa. Wszystkie rozważania, pouczenia, postawy psychologiczne opierają się na tym równaniu. Zgodnie z tym, im bardziej wierzący uważa siebie za bezsilnego, tym bardziej wiąże się z Bogiem, im bardziej wzrasta jego brak zaufania do siebie, tym bardziej ufa Bogu. Jednakże, ponieważ ten brak zaufania do siebie prowadzi do zaufania do istoty o nieograniczonej mocy, uzyskuje on najsilniejsze zabezpieczenie.

Krótko mówiąc, kto czuje, że jest zależny od Boga, ten na Boga się powołuje. Kto na Boga się powołuje, ten zwycięża. Naprawdę.

„Wiara jest zarówno światłem, jak i siłą; człowiek, który posiada prawdziwą wiarę, może rzucić wyzwanie całemu światu.”

Aby dostrzec tę różnicę, należy zapoznać się z tym, co Bediüzzaman powiedział –

podsumowując –

Warto zapoznać się ze znaczącą tabelą porównawczą:


„Porównaj uczniów filozofii z uczniami Koranu”:


„Prawdziwy uczeń/uczynnik filozofii jest faraonem. Ale jest to faraon poniżony, który oddaje cześć nawet najobrzydliwszej rzeczy, jeśli służy jego interesom. Uważa za boga wszystko, co mu służy.”


„Natomiast prawdziwy uczeń Koranu jest niewiernym. Jednakże nie pogrąża się w kultach stworzeń. I nie uznaje raju, będącego największym dobrem, za cel kultu – jest niewiernym, lecz szlachetnym.”


„Jest uczniem filozofii, zarazem buntowniczym i upornym. Jednakże, jest to biedak i tchórz, który dla chwilowej przyjemności godzi się na poniżenie i dla osobistej korzyści całuje stopy takich ludzi jak szatan, okazując tym poniżenie.”


„Natomiast uczeń Koranu jest pokorny, łagodny i ustępliwy, czyli ugodowy i o miękkim usposobieniu. Jednakże nie ulegnie poniżeniu poza kręgiem pozwolenia swojego Stwórcy/twórcy.”


„Uczeń filozofii jest despotyczny i zarozumiały. Ale ponieważ nie znajduje w swoim sercu punktu oparcia, jest w istocie bardzo bezsilnym despotą, który sam siebie wywyższa.”


„Natomiast uczeń Koranu jest biedny i słaby; zdaje sobie sprawę ze swojej biedy i słabości. Jednakże jest bogaty dzięki bogactwu, które jego Władca, Wspaniałomyślny, dla niego zgromadził i zachował. Jest silny, potężny, ponieważ opiera się na nieograniczonej mocy swojego Pana, Władcy, Boga.”


„Zwróć uwagę na różnicę w stopniu dobroci tych dwóch uczniów, że:”


„Uczeń filozofii ucieka przed bratem dla własnego dobra. Uczeń Koranu zaś widzi wszystkich ludzi, a może nawet całe stworzenie, jako swoich braci.”


(Mesnevi-i Nuriye, Pierwsze Drzwi Nuru).

Kliknij, aby uzyskać więcej informacji:


– Czy w ogóle nie powinniśmy używać czasowników „chwalić się”, „być chwalonym” i „chwalić”?


Z pozdrowieniami i modlitwami…

Islam w pytaniach i odpowiedziach

Najnowsze Pytania

Pytanie Dnia