
Drogi bracie/Droga siostro,
Jest tyle słów, które obwiniają los, że nie da się ich wszystkich wymienić.
Ten, kto nie potrafi sobie poradzić, obrzuca los kamieniami. Ten, kto nie potrafi nikogo obwinić, obrzuca los kamieniami. Ten, kto nie ma siły na przeciwnika, obrzuca los kamieniami. To jest ślepy bój. Nie wie, kogo uderza, nie widzi, gdzie uderza, atakuje na chybił trafił. Nie bierze na siebie odpowiedzialności za swoją niezdarność, lenistwo i nieświadomość, tylko chwyta pierwszy lepszy kamień i rzuca nim w los, i tak trwa.
Mówi się: „Niech wstydzi się los”. Ale co takiego zrobił los, że miałby się wstydzić? Czego miałby się wstydzić los? Jeśli ktoś naprawdę powinien się wstydzić, to jest to ta osoba… Los nie popełnił przestępstwa, nie popełnił błędu, nie popełnił błędu. Dlaczego los miałby być winny, skoro to ta osoba popełniła przestępstwo, błąd, popełniła błąd?
Jeśli w międzyczasie doznał większej straty, poniósł większe szkody lub spotkało go większe nieszczęście, to jego gniew na los wzrasta jeszcze bardziej.
Tym razem, nie słuchając tego, co sam mówi, nie zastanawiając się, dokąd prowadzą jego słowa, otwiera usta, zamyka oczy i, nie daj Boże, wykrzykuje „złodziejski los”.
Człowiek to naprawdę dziwna istota, dziwaczne stworzenie. Działa bez planu, bez programu, zaczynając coś, nie myśli o konsekwencjach, nie liczy kosztów, sam siebie wplątuje w pułapkę i zostaje w niej uwięziony.
Tym razem z pełnymi ustami wykrzykuje bezmyślne i bezpodstawne słowa, takie jak „Los mnie zapomniał”, „Przeklęty los, czego ode mnie chciałeś?”. Mówi: „Los zagrał ze mną złą grę”, ale sam nie grał zgodnie z zasadami.
Żadne z tych niepotrzebnych i nie na miejscu słów nie powinno wypływać z ust muzułmanina… Człowiek wierzący nie powinien mówić takich rzeczy. A co dopiero, powinien sprzeciwiać się takim słowom i nie dopuszczać do ich rozpowszechniania i upowszechniania w społeczeństwie.
Dlaczego? Ponieważ to, co nazywamy losem, jest częścią naszej religii, wiary, przekonań i przekonań religijnych. Czyż nie jest tak, że jednym z pierwszych elementów wiary, których uczono nas w dzieciństwie, jest wiara w los? Czyż nie pochodzi od Boga zarówno dobro, jak i zło, dobroć, jak i zło?
Kierunek, czyli fatum, to wiedza Allaha, to, że wszystko znajduje się w Jego wiedzy. To, że Allah wie i przewiduje czas, miejsce i charakter zdarzeń, które miały miejsce od wieków i będą miały miejsce w przyszłości. Innymi słowy, Najwyższy Allah planuje z wyprzedzeniem wszystko, co było, jest i będzie, a następnie stwarza to, gdy nadejdzie czas.
Kierunek jest miarą, jest tożsamy z miarą. Jest to plan, program. Wszechświat i wszystko, co się w nim znajduje, człowiek i jego przyszłość – wszystko jest zgodnie z boskim przeznaczeniem, zgodnie z miarą, którą On ustanowił.
Koran mówi:
„
Zadaniem Boga jest wytyczenie przeznaczenia.
.”
(Al-Ahzab, 33:38)
„
Stworzyliśmy wszystko z pewnym przeznaczeniem.
.”
(Al-Kamer, 54:49)
„
Nie ma niczego, czego skarbów nie mielibyśmy u Siebie. Ale my je spuszczamy tylko z określonym przeznaczeniem/w określonej ilości.
.”
(Hicr, 15:21)
Jak los łączy się z naszym życiem? Jak daleko sięga nasza władza, jaki jest udział losu w tym, co robimy?
Bóg stworzył ludzi i obdarzył ich rozumem, wolną wolą i siłą, co odróżnia ich od innych stworzeń. Człowiek, korzystając ze swojego rozumu i wolnej woli, może wybierać dobro i unikać zła, lub też postępować w sposób odwrotny.
Tę zdolność wyboru u człowieka nazywamy wolną wolą. Oznacza to osobiste pragnienie, zamiar działania, skłonność do działania.
Człowiek chce coś zrobić, zamierza coś zrobić, wybiera coś spośród wielu opcji. A Bóg stwarza to, co człowiek wybrał.
Na przykład, chcieliśmy unieść rękę, a nie opuścić, dokonaliśmy wyboru uniesienia, w tym momencie Bóg stwarza czyn uniesienia naszej ręki. Ponieważ my nie panujemy nad naszymi mięśniami, krwią, mózgiem, nie mamy nad nimi władzy. To Bóg dokonuje tego aktu tworzenia. Unieśliśmy rękę i uderzyliśmy drugą osobę w twarz.
Kto chce dać klapsa? Człowiek.
Kto stworzył to, że ktoś może dać komuś klapsa w twarz? Bóg.
Kto jest tu odpowiedzialny? Człowiek.
Ponownie unieśliśmy ręce, objęliśmy kogoś wokół szyi, wyrażając mu naszą miłość.
Kto chce włożyć ramiona wokół jej szyi? My.
Kto stworzył czyn, jakim jest rzucanie ramienia wokół szyi drugiej osoby? Bóg.
Kto jest tu odpowiedzialny? My.
Oznacza to, że Bóg stwarza to, czego pragniemy, to, co wybieramy, to, co chcemy robić. A my jesteśmy odpowiedzialni za to, co robimy.
To właśnie to, że Allah to stworzył, nazywamy realizacją, wcieleniem w życie programu przeznaczenia, czyli fatry.
Bóg objął planem wszechświat i nas, żyjących w nim, nasze ciała, brwi, oczy. Bóg stwarza wszystko, co zaplanował, w odpowiednim czasie. Jednak część, która dotyczy naszej wolnej woli, dał nam jako pustą kartkę. My ją wypełniamy. A Bóg stwarza zgodnie z tym, co na niej napisaliśmy.
Bóg stworzył nasz język i dał nam zdolność mówienia. Kiedy wybieramy mówienie złych słów, Bóg stwarza ten czyn mówienia złych słów i te złe słowa wypływają z naszych ust. Kiedy wybieramy mówienie dobrych słów, Bóg stwarza czyn mówienia dobrych słów i te dobre słowa wypływają z naszych ust. Za mówienie złych słów odpowiadamy my, a za mówienie dobrych słów jesteśmy kochani.
Bóg dał nam zdolność mówienia. Ale my jesteśmy odpowiedzialni za to, jak używamy języka. Czy mówimy dobrze, czy źle… To Bóg, który stworzył dobre słowa, gdy mówimy dobrze, i złe słowa, gdy mówimy źle.
Bóg obdarzył człowieka racjonalnością, czyli zdolnością rozróżniania dobra od zła, piękna od brzydła, dobroczynności od złośliwości, prawdy od fałszu, korzyści od szkody, wiary od niewiary, raju od piekła. Stworzył te przeciwstawne rzeczy i pozostawił człowiekowi wolną wolę w ich wyborze.
Powiedział: „O, mój sługo, cokolwiek wybierzesz, cokolwiek zechcesz uczynić, Ja to stworzę”.
Człowiek wybiera jedną z opcji, a Bóg stwarza ten czyn, to działanie. Czy odpowiedzialny jest człowiek, który ma zamiar i działa, czy Bóg, który stwarza i daje istnienie temu działaniu? Oczywiście, człowiek… Dlaczego? Ponieważ to człowiek jest tym, który chce.
Nie można powiedzieć: „Gdyby Bóg chciał, nie zrobiłbym tego złego czynu, nie wybrałbym tej szkodliwej drogi”. Dlaczego? Ponieważ Bóg dał człowiekowi rozum i możliwość wyboru. Człowiek jest zobowiązany do ich wykorzystania.
Nie pracowałeś, tylko leniuchowałeś, popadłeś w biedę, stałeś się nieszczęsny, kto jest za to odpowiedzialny? Ty.
Znaleźliście dobrą pracę, ciężko pracowaliście, wysiłek się opłacił, żyjecie wygodnie, kto na tym zyskuje? Wy.
Co zrobił pracodawca? Ocenił cię zgodnie z twoimi wyborami i dał ci to, na co zasługiwałeś.
Kupiłeś zupełnie nowy samochód, jechałeś prosto, a mimo to zjechałeś z drogi i uderzyłeś w kamień stojący przy drodze.
Co by się powiedziało o człowieku, który próbowałby obwiniać tego, kto zbudował drogę, policjanta, który przyjechał chwilę później, czy fabrykę, która wyprodukowała samochód? Śmieliby się z niego, prawda? Bo jeśli jest tylko jeden winny, to ty, za swoją nieuwagę.
Czy można też powiedzieć: „To i tak było w moim przeznaczeniu” i zrzucić winę na los?
Albo jedziesz drogą, przyspieszasz, a potem wjeżdżasz tyłem w jadący przed tobą samochód. Zaraz potem przyjeżdża policja drogowa, kogo uznają za winnego? Ciebie.
Dlaczego? Bo to ty jechałeś za szybko. Czy możesz powiedzieć: „Samochód przede mną jechał za wolno, gdyby jechał szybciej, nie wjechałbym w niego”?
A co więcej, czy możesz uniknąć odpowiedzialności, mówiąc: „Co zrobimy, taki jest los”?
Inny przykład: Przyjechałeś, wjechałeś w zakręt z dużą prędkością, nie zdołałeś opanować samochodu i zjechałeś w przepaść. Uratowałeś się z drobnymi zadraśnięciami.
Wkrótce przyszedł jakiś mężczyzna i powiedział: „Właściwie wiedziałem, że tak zrobisz. Widziałem cię z góry, wiedziałem, że nie dasz rady pokonać zakrętu z taką prędkością, i że na pewno spadniesz w przepaść”.
Czy teraz możesz wstać i powiedzieć temu facetowi: „To twoja wina, ja spowodowałem ten wypadek, bo ty wiedziałeś, że zjeżdżę w przepaść”?
Podobnie jak w tym przykładzie, fakt, że Bóg wie o pewnym wydarzeniu, nie zwalnia nas z odpowiedzialności za to wydarzenie.
Z pozdrowieniami i modlitwami…
Islam w pytaniach i odpowiedziach